poniedziałek, 16 listopada 2015

SeaSide Fashion

Jesteśmy jakoś w połowie listopada, a w sklepach (i w sumie na ulicach też) od dobrych dwóch tygodni panuje przedświąteczny szał zakupów. Oczywiście, jak każda (wtedy) podatna osoba, dałam się porwać tej fali cudowności. W poszukiwaniu niekonwencjonalnych prezentów wybrałam się na targi SeaSide Fashion. 

Targi nie obejmowały tylko tradycyjnych zakupów, ale również warsztaty ze stylistką Anitą Janicką-Kalcov. Na całe szczęście, odbyły się one przed zakupami. Ich tematem było 10 podstawowych zasad tworzenia doskonałej szafy. Szczerze mówiąc, nie nazwałabym tego do końca zasadami. Raczej jako dobre rady, wskazówki, które mają nam pomóc w ograniczeniu wydatków, gonienia ślepo za trendami i w czuciu się sobą w swoich rzeczach. Możecie powiedzieć, że skoro kupujecie jakąś rzecz to musicie czuć się w niej idealnie. Otóż nie w każdym przypadku. Często widzimy coś w jednej gazecie, drugiej, następnie w telewizji lub   w internecie i potrzeba tworzy się sama. Kupujemy, bo jak inaczej. W końcu nie założymy nigdy tej rzeczy, a nawet jeśli, to raz, dwa, okazyjnie. 

Musimy kochać swoje rzeczy. To w sumie była najważniejsza lekcja, którą wyniosłam z tych zajęć. Jeżeli nie jestem w stanie rozstać się z jakąś rzeczą to znaczy, że ona identyfikuje mój styl, jest jakby podstawą mojego wyglądu. Najlepszym sposobem na znalezienie takich rzeczy jest wyrzucenie wszystkiego z szafy i zaczęcie od początku. Pewnie nie zostanie nam wiele ubrań, ale przecież do tego dążymy. Chcemy mieć tylko to co nas identyfikuje. Lepiej mieć miej, ale lepszych jakościowo rzeczy, niż więcej takich, których po chwili się pozbędziemy. Niby jest to oczywiste, ale ile z nas postępuje według tego drugiego przypadku? Warto się nad tym zastanowić i brać udział w takich wydarzeniach. W końcu po to są. ;)

Wracając do prezentów. Udało mi się złowić coś idealnego dla siebie (tym pochwalę się w następnym poście) i dla taty. Mianowicie jest to koszulka ze spawaczami stoczniowymi od Doków 1.

Cały czas będę was namawiać do udziału w takich wydarzeniach. Nawet jeśli nie macie ochoty, albo pieniędzy na zakupy to idźcie po prostu, żeby poznać świetnych ludzi, zainspirować się do stworzenia czegoś własnego. Kto wie, może pójdziecie w ślady tych ludzi? Warto stawiać na oryginalność!


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz